- Monrooe
@ Lasica
- "Ocenimy Czerczesowa na koniec sezonu. Teraz jest za wcześnie aby mówić, czy zrobił dobrze czy źle."
Nie, nie i jeszcze raz nie. Tak jak ocena gry zepsołu nie może być uzależniona od tego czy ktoś trafi między słupki, tak działania doraźne nie mogą być oceniane przez pryzmat dalszych wydarzeń. Tu pełna zgoda z MeM, to co widzieliśmy w Gdańsku świadczy o bardzo wielu rzeczach i proszę nie udawajmy, że tak nie jest. Kiedyś trener Henning Berg wystawił skrajnie rezerwowy skład w meczu o superpuchar, który przegraliśmy bo między innymi sędzia nie przyznał dwóch ewidentnych rzutów karnych, do których doszło kilka niewykorzystanych okazji (tak zwanych 100%). Oceniono ten "manewr" dość jednoznacznie, słusznie chyba zresztą. Nie widzę absolutnie żadnego powodu aby teraz wysilać się na szukanie usprawiedliwień na podobną szopkę odstawioną przez obecnego szkoleniowca "Wojskowych".
@ MeM
- "Moja obserwacja jest taka, że jak nam nie idzie (tzn jak nie wychodzimy w miarę szybko na prowadzenie), to się wszyscy obsrywają a reakcji trenera brak."
No co Ty, jest jeszcze bardziej nadąsany niż po strzeleniu przez nas bramki. A poważniej mam dokładnie takie same obserwacje. Braku planu B nie dotyczy tylko okresów między meczowych, w trakcie spotkania też ciężko zaobserwować zmianę założeń, które nie przynoszą rezultatów. Dla mnie wygląda to mniej więcej tak, jakby z niemałym zdziwieniem zauważali, że walenie głową w mur nie przynosi rezultatu, ale naszą jedyną reakcja są coraz szybsze uradzenia.....
This is a comment on "Lechia - Legia 2:0: Szkoda że Państwo to widzieli"