A+ A A-
  • iocosus
Dalkub & A-c10 & CTP Słuchajcie – być może – Magiera podzieli Wasze zdanie, że Szymański nie jest i fizycznie i mentalnie gotowy na występy w legijnej jedynce. Dał mu szansę (45 minut w wyjściowym składzie) i sparzył się na tym więc da sobie spokój. Chłopak to w zasadzie futbolowy osesek zatem ma jeszcze czas żeby fizycznie zmężnieć, mentalnie dorosnąć i wówczas po spełnieniu tych warunków ponownie zapukać do drzwi Ekstraklasy. Ten sposób myślenia wydaje się racjonalny i logiczny zakładam że podzielałby go nie tylko Stanisław Czerczesow, ale i na przykład, ktoś niekoniecznie na Ł3 lubiany, doceniany, a którego ja jednak poważam za piłkarską wiedzę i inteligencję, czyli Maciej Skorża. Sądzę również, że tak by postąpiła (dając czas w niższych ligach na okrzepnięcie Szymańskiemu) zdecydowana większość polskich trenerów, co do tego nie mam złudzeń. Gdyby tylko mieli alternatywę w postaci doświadczonych ligowych wyjadaczy postawiliby na nich. Wszak nie ma sensu polemizować że niespełna osiemnastolatek jest „produktem Akademii” już gotowym, w pełni ukształtowanym, pozbawionym wad. Nie wiadomo też czy z tego Szymańskiego może być wielki grajek czy też pospolity ligowy chałturnik, na Ł3 było bez liku dobrze się zapowiadających, rokujących, a później pałętających się gdzieś na obrzeżach poważnej piłki. Zatem - być może – panowie Wasz scenariusz się spełni, jest ku temu wiele sensownych przesłanek. Trener postąpi w sposób przewidywalny, racjonalny, jakieś próby ponownego podejmowania ryzyka związane z wystawianiem małolata uzna za absurdalne i zbędne. Mnie ciekawi jak postąpi Magiera? Nie wiem? Wybaczcie, ale zdziwiłbym się a równocześnie ucieszył gdyby jednak postąpił „nieracjonalnie”. Wink
This is a comment on "Legia - Ruch 1-3: Nawrót choroby?"