- Zbyszek
Zdaje się, że opór Nawałki na kontrakt co najmniej do końca roku rozeźlił Kuleszę, bo jeszcze kontraktu z nim nie podpisał.
Powiem otwarcie, że osobiście uważam ,iż trenerem polskiej reprezentacji w obecnej sytuacji powinien był Polski szkoleniowiec.
Identycznie twierdzi Antoni Piechniczek , który jednak w uzasadnieniu wszedł na wysoki diapazon pseudopatriotyzmu, a w zasadzie nacjonalizmu graniczącego z szowinizmem. W sytuacji np. kiedy bliski jest ciężko chory to nie wybiera się lekarstwa polskiego, tylko takie które wyleczy .
W przypadku reprezentacji problem jest taki, że takiego klasowego zagranicznego diagnosty i lekarza nie ma. Wynika to z dwóch prostych faktów, a mianowicie po pierwsze nikt z dużym nazwiskiem do nas nie przyjdzie, bo na naszej drużynie nie dorobi się większego ,a tę renomę jaką ma może tylko stracić. Po drugie : nas na tego z nazwiskiem zwyczajnie nie stać.
Jednocześnie to milczenie PZPN w jakiś sposób zrozumiałe przy negocjacjach działa na niekorzyść polskiej piłki, bo różni hecni kandydaci wycierają sobie buzie naszą reprezentacją . Dwa przykłady Kollera i Szewczenki pokazują jak dajemy się traktować. Agencja menedżerska Kollera podała do szwajcarskiej prasy ,że kontrakt dla niego był już gotowy, ale on sam zrezygnował. Bezrobotny od półtora roku po wywaleniu z Bazyla Koller zgłosił akces i prezes z nim rozmawiał, ale o tym, żeby był szykowany kontrakt mowy nie było. Dla wiedzy PT Czytelników PZPN nie jest od przygotowania umów, bo ma do tego celu Kancelarię Adwokacką ( nie podam nazwy , bo reklamy jej robił nie będę) . Ta Kancelaria przygotowała projekt kontraktu wyłącznie z Nawałką ,ale na 3 miesiące, lecz widocznie b. selekcjoner się na taki warunek nie zgodził. O Kollerze mowy nie było. Niestety ponownie taki przykład jak z Kollerem pokazuje jakie oni tam mają poczucie wyższości nad nami. Nie chcą pokazać, że to my ich nie chcemy , demonstrują, że oni nas nie chcą .
Trochę podobnie było z Szewczenką , który został wyrzucony po 2 miesiącach "pracy " z marnej włoskiej Genui. Ten też się zgłosił na ochotnika ,ale prezes w ogóle nie był nim zainteresowany, więc agent Szewczenki ogłosił, że PZPN . go chciał, ale za mało mu dawali, bo on, poniżej 3 mln Euro rocznie roboty z polską reprezentacja nie podejmie.
Prezes doskonale wie, że jest skazany na polskiego trenera i wie o tym Nawałka ,ale nie wiadomo czy w negocjacjach nie przeszarżował.
Obecnie Kulesza wyjechał na kilka dni do tureckiego Belek ,gdzie ze swoimi drużynami przebywają tacy możliwi kandydaci jak : Maciej Skorża z Lecha, Jacek Zieliński z Cracovii, Marek Papszun z Rakowa, Piotr Stokowiec z Zagłębia Lubin, Jan Urban z Górnika, Piotr Nowak z Jagielloni i Jacek Magiera ze Śląska.
Wygląda na to, że zabawa zaczyna się od nowa.
This is a comment on "Karnawał Kuleszy"