- iocosus
Senator: " jakoś nie potrafię znaleźć w sobie pokładów entuzjazmu , nadziei . Na nic w tym sezonie nie liczę." - gdyby Papszun w tym sezonie z Rakowem wypuścił z rąk mistrzostwo, to już chyba trenerem repry by nie został nigdy, choć moje przepowiednie w tym temacie są ostatnio nad wyraz "trafne" o ile tylko bierze się je "na opak".
W każdym razie Raków jest absolutnym pewniakiem i w zasadzie tylko jakiś brak doświadczenia w przewodzeniu stawce, jakieś niesprostanie roli faworyta, czyli jakieś niepodołanie presji ciążącej na liderze itp. itd., to mogłoby ich zgubić, ale wówczas i status Papszuna jako fachmana zleciałby na łeb na szyję. Chociaż Michniewicz z mentalem klubowej drużyny sobie nie poradził a w nagrodę objął reprezentację.
W kazdym razie, nie sądzę żeby Papszun był gorszym trenerem od Fornalika zatem według mnie sobie poradzi, natomiast w kontekście Legii, mhm, wyłonił się dosyć ciekawy skład i jestem ciekaw gry wiosną podopiecznych Kosty Runjaica.
1. Na Mundialu w Katarze Jakub Kiwior w zasadzie w każdym meczu popełniał błędy które mogły się skończyć utratą gola, nie skończyły i w glorii i chwale przeszedł do Arsenalu za 25 baniek. Rafałowi Augustyniakowi również przytrafiły się błędy, niestety zakończone bramkami, glorii i chwały brak. Gdyby ktoś mnie zapytał kto jest większą "miną" w ustawieniu z trójką obrońców Augustyniak czy Ribeiro bez wahania wskazałbym na Portugalczyka, no i masz babo placek. Jestem bardzo ciekaw co teraz zrobi Runjaic i jaką trójką w defensywie wyjdziemy w Lubinie?
2. Według mnie "Felipe" w kontekście powołań do repry powinien się przyglądać dwóm piłkarzom Legii. Kapustka jest lepszym piłkarzem niż onegdaj w swojej najlepszej dyspozycji był Krzysztof Mączyński, a mógłby w kadrze spełniać podobną rolę, być może nawet z lepszym skutkiem. Cieszy dobra forma fizyczna, a faule Kapiego świadczą że nie ma blokady psychicznej po kontuzji i nóg nie oszczędza.
Maik Nawrocki, ma jeszcze "swoje braki" ale to jeden z niewielu polskich obrońców, który nie boi się zaatakować rywala z piłką przy nodze. 80 lub 90% defensorów o ile nie zaatakuje rywala przy przyjęciu piłki to później woli cofać się i wyczekiwać. Jasne pójście na raz jest tym czego obrońca winien się wystrzegać, ale nasi defensorzy tę regułę stosują najlepiej ze wszystkich. Cieszę się że Maik nie pała chęcią przenosin do Turcji, chciałbym go zobaczyć w Bundeslidze, ale do tego potrzebna dobra gra w Legii.
3. Rosołek wygryzł ze składu Muciego, z charakterystyki gry Albańczyk wydaje się teraz alternatywą dla Carlitosa, a o drugie miejsce w ataku będą rywalizować Rosołek z Pekhartem? Dobre dwie pary!
4. Śpieszmy się oglądać Josue z Mladenovicem jeżeli latem odejdą, to takiej paki jak wiosną na Ł3 możemy długo nie oglądać.

This is a comment on "Legia - Korona 3-2: Kalejdoskop emocji"