- Zbyszek
@Senator.
Wiesz jak działają media społecznościowe, więc tego typu wpisy trzeba brać pod duży nawias. One świadczą o tym ,o czym doskonale wiemy ,a o czym ja piszę od ponad 12 lat .
Michał Probierz jest inteligentnym , cwanym i oblatanym w socjotechnice zwanej PijaRem - facetem. Ten kto nie przyswoił sobie "Sztuki erystyki" Schopenhauera nie ma z nim szans polemicznych . Lecz Probierz wie ,że sam PR nie wystarczy ,że trzeba mu pomóc i pomaga wykorzystując znajomości, a pewno i stosując doping ,a przede wszystkim oferując newsy. Podobnie robił np. Michniewicz zdradzając tajemnice Legii.
I pewno inaczej się dziś nie da , bo media są tak zdemoralizowane , tak przekonane ,że są bożkami ,że każdy kto chce mieć spokój musi im ulegać.
Przy tzw, niezależnych mediach , to mimo aforycznych wypowiedzi Probierza to zostałby stłamszony, wyśmiany i zginąłby w ogniu krytyki .
Lecz ta wręcz aprobata dla Probierza jest wielce korzystna dla PZPN i osobiście dla Kuleszy. Taki Michniewicz nie dlatego przepadł , że był złym trenerem ,że nie osiągnął wyniku ,ale dlatego ,że media go zrównały z błotem i nawet Weszło nie pomogło. Bezpośrednio monopol Weszło ma informacje od Michniewicza przełożył się na jego klęskę , bo ,media tzw. głównego nurtu poczuły się zlekceważone i przy pierwszej okazji się zemściły.
Probierz takich błędów nie popełnia, bo dla najbardziej miarodajnych mediów w tym TVP , PS czy GW jest uprzedzająco grzeczny , otwarty, szczery i układny. Więc im pozostaje prawie wyłącznie powtarzanie "złotych myśli" Probierza, a że kłócą się one z rzeczywistością, tym gorzej dla rzeczywistości .Korzysta na tym PZPN i Kulesza, bo brak ostrej krytyki Probierza chroni działania PZPN.
Probierz zna doskonale wyniki badań psychologicznych nad adaptacją umysłową odbiorcy medialnego w epoce tzw. postonowoczesności. Polega to z grubsza na tym,że telewidz widząc na ekranie prognozę pogody która wskazuje ,że w jego miejscu zamieszkania jest słońce i patrząc przez okno widzać ulewę - mówi - coś z tą naturą jest nie tak.
W przypadku Probierza jego przekaz jest prosty ,a mianowicie wynik się nie liczy , liczy się jak grę widzą widzowie. Bowiem on mówi tak :" Widz chce obejrzeć widowisko ,a widowisko to gra ofensywna czyli gra do przodu' . To nic ,że taka gra ma niewiele wspólnego z grą ofensywną , której istota sprowadza się do metody na wygrywanie meczów, a nie na ich przegrywania. Ważne ,że to trafia do młodego wychowanego na mediach widza , więc zapewne znajdzie się jakaś ilość, która tej złudzie ulegnie. Ale znając Probierza to on takiej kluczowej dla swego bytu sprawy nie pozostawi przypadkowi , bo pewno ktoś z nim związany używa na platformach bota ( posty są prawie identyczne). Stwarza to wrażenie masowego poparcia ,ale też nie daje możliwości jego zakwestionowania .
Taki mamy klimat !
.
PS. Natomiast co do trenera reprezentacji to obecnie mamy uzurpatora, który nazywa siebie trenerem nie mając do tego ani kompetencji ,ani kwalifikacji .
Oczywiście ,że Janek Urban nie byłby zbawicielem ale przynajmniej by wiedział na czym ta gra polega i potrafiłby dobrać o taktyki wykonawców.
Lecz nie tylko Janek nie dostąpił i pewno nie dostąpi tego zaszczytu , bo z różnych względów w przeszłości nie zatrudniono takich gwiazd fachu trenerskiego jak Leszek Jezierski czy Henryk Kasperczak ,a w czasach bliskich tak znakomitego fachowca jak Maciej Skorża lub ostatnio Marek Papszun. Głównym powodem była niezgoda na lokajski styl kierowania PZPN przez kolejnych prezesów. Oni nie tolerują ludzi samodzielnych w myśleniu i działaniu. Pewno Skorża się obraził i nawet jak by dostał propozycję to odmówi czemu się nie dziwię , bo być na jednym zdjęciu z różnymi niedouczonymi bałwanami to obciach . Natomiast Papszun mógłby się zgodzić, bo mniej ta posada by kolidowała z praca a klubie. Papszun odszedł po sezonie 2022/23 z Rakowa chcąc to zrobić już w przerwie zimowej z powodów osobisto-rodzinnych ( o których sam nie mówi więc uszanujmy prywatność) i mimo różnych propozycji przez rok odmawiał. Dał się namówić Świerczewskiemu pod wieloma warunkami ( o których też cisza) ,ale zarabia tyle ,że żaden klub w Polsce ,a i PZPN mu tyle nie da. Głównymi wartościami Papszuna niezwykle przydatnymi na stanowisku selekcjonera jest jego wyczulone oko na prawdziwe wartości piłkarza , bo to nie tylko umiejętności , perspektywy rozwoju ,ale i charakter i bezkonfliktowe interakcje w zespole. Papszun ma warsztat opanowany do perfekcji potrafi go udoskonalać, modyfikować i korzysta z najnowszych zdobyczy technik badawczych oraz psychologii. Ale przede wszystkim ma prawidłowy stosunek do ludzi ( dużo by o tym pisać) ale to on gwarantuje mu naturalny, autentyczny autorytet. To nie jest drobny cwaniaczek , hochsztaplerek ,ale porządny człowiek i kompetentny fachowiec. I to jak w życiu bywa przez ludzi małych, kolesiów - traktowane jest jak wada, więc ,żeby taki Boniek czy taki Kulesza dogadali się z nim szanse są minimalne.

This is a comment on "Za duszki reprezentacyjne"