- Zbyszek
Ja zachęcam do dzisiejszego wysłuchania rozmowy z prof. Łęckim z Uniwersytetu Śląskiego na FB o 18.00 na temat " Piłka nożna.Od tradycji do nowoczesności".
@Senator.
Ja mam utrwalone poglądy oparte na rzetelnej wiedzy.Ja piszę to samo i tak samo tylko ,że temat ujmuję z różnych stron i w różnych konfiguracjach i aspektach. Wybacz,ale to Ty nie rozumiesz co ja piszę. Nie nadrobisz wiedzy nagromadzonej przez dziesiątki lat interesowania się futbolem ,ale chociaż kup sobie i przeczytaj takie pozycje jak Simona Kupera I Stefana Wolańskiego "Futbonomia", Davida Sumptera "Piłkomatyka", Davida Andersona i Davida Sallyego "Futbol i statystyki" oraz Michale Coxa " Gegenpressing i tiki taka" . Może wreszcie będziesz maił aparat pojęciowy,aby zrozumieć o czym piszę.
Jako prawnik,ale i jako człowiek zawsze starannie odróżniałem oceny działalności ludzi i ich poglądów oraz dokonań od oceny człowieka jako takiego. Polemizuję z poglądami ,a nie obrażam ludzi chyba ,że w obronie własnej do czego mam pełne prawo ( vide art 212-217 Kodeksu Karnego oraz art, 23 i 24 Kodeksu Cywilnego). W przypadku Vukovicza to uważam go za porządnego, przyzwoitego człowieka i nigdy o nim jako o człowieku marnego słowa nie napisałem. Natomiast on nie ma warsztatu trenerskiego i zatrudnieniem go w Legii jako I trenera wyrządzono mu krzywdę, bo on chce wyzwaniu sprostać,ale nie ma narzędzi w postaci wiedzy i doświadczenia . Twierdzenie ,że jest on zbawcą , bo rzekomo uratował Legię przed spadkiem jest śmieszne.
Nauka rozprawia się z takimi mitami i bajeczkami . Nie jesteśmy dziećmi , którym da się wmówić ,że białe jest czarne. Kiedy piszę o rozkładzie Poissona to wystarczy otworzyć w Wiki hasło i każdy będzie wiedział,że nauka dowiodła,że jeżeli jakieś zdarzenie zachodziło często w przeszłości to jego zajście w przyszłości jest bardziej prawdopodobne niż ,że nie nastąpi.Czyli jeżeli Legia w ostatnich latach dołowała jesienią,a górowała wiosną to tak się też stało. Mówić wprost ktokolwiek by był trenerem Legii wiosną 2022 to gorszych wyników niż Vukivicz by nie osiągnął.Ponadto wszystkie analizy dowodzą,że w 92 % o wyniku drużyny decyduje jej budżet płacowy, zaś wpływ trenera na wynik to najwyżej 15%.
Ten wpływ może być oczywiście pozytywny lub negatywny. Masz racje,że prezes potencjału finansowego Legii nie wykorzystał właściwie, bowiem zatrudniał, poza Michniewiczem nie fachowców,ale uczniów do przyuczenia do zawodu . Legia z wielu względów nie nadaje się na miejsce do nauki. Mało tego popełniono kardynalne błędy przy transferach do klubu świadczące o kompletnej ignorancji i absolutnym niezrozumieniu na czym współczesny futbol polega. Całkowicie zaniedbano dokonywanie selekcji młodzieży pod kątem przydatności do gry w I zespole.Pisałem o tym wielokrotnie i nie będę powtarzał.Oczywistym faktem jest ,że to amatorskie w istocie otoczenie ma negatywny wpływ na funkcjonowanie drużyny i na możliwości sprawcze trenera. I ja to biorę pod uwagę.Więc nie krytykuję zawodników ,bo sami się w Legii nie zatrudnili, chyba,że czynią szkody z własnej winy.Przy czym na tle innych zespołów Legia dysponuje na większości pozycji zawodnikami o najwyższych umiejętnościach w kraju.
Problem w tym ,że są one niewykorzystywane. I ja w swych komentarzach zajmuję się odpowiedziami na pytanie ; dlaczego tak się dzieje?. Na takie oceny w sposób oczywisty ma wynik , bo po to drużyny wychodzą na boisko. Żeby wygrać.
Rolą trenera jest tak ustawić zespół, tak zorganizować grę , postawić zadania do realizacji i tak dobrać wykonawców ,aby cel gry zrealizować.
Dla przykładu ,jeżeli Vukovicz po wczorajszym meczu mówi,że byliśmy bezradni w ataku to przepraszam ,ale o czym i do kogo on to mówi. Do mnie, do Ciebie.? Toż to on za ten brak organizacji ,a właściwie za dezorganizację odpowiada,ale to przecież świadczy o jego bezradności, o tym, że nie wie ani co nawala ,ani jak to naprawić.
Pisałem w komentarzu po meczu ligowym z Rakowem,że granie z nimi na ich warunkach jest samobójcze, bowiem Legia jest gorzej zorganizowana . Tu nie chodzi tylko o czynnik czasu i nawet nie o różnice w warsztacie trenerskim ,ale o to,że Legia od lat nie wypracowała spójnej koncepcji gry, że każdy trener rozpoczynał od burzenia tego co było i bardziej lub mniej udolnie starał się budować od nowa i tak ab ovo. Legia jest wiecznym i wiecznie niedokończonym placem budowy, tylko nikt nie wie czego, nikt nie wie co jest budowane.
Generalnie z różnymi odcieniami mamy współcześnie do czynienia z tak samo skutecznymi 3 koncepcjami gry : futbolem zrównoważonym, futbolem reaktywnym ( defensywnym) i futbolem otwartym (ofensywnym). Każda z tych koncepcji musi być oparta na kompatybilności. Wybór zależy od trenera i to on odpowiada za efekt ,a komentatorzy w oparciu o wynik, grę i wiedzę przedmiotową mają prawo ocenić czy ten wybór j jego wykonanie było właściwe.
Moim zdaniem , o czym pisałem , po meczu ligowym z Rakowem wybór gry zrównoważonej z Rakowem był błędny. I błąd ten został powtórzony z jeszcze gorszym efektem , bo Papszun odrobił zadanie domowe,a Vukvicz oblał. Wczoraj Legia była bezradna i robiła za Lechię w naszym ostatnim meczu. Ciekaw jestem dlaczego Senatorze byłeś tak ostry w ocenie gry Lechii ,a jesteś tak łagodny w ocenie wczorajszej gry Legii. Jak to szło " grali jak Orły Baniocha"
. Chyba pasuje i tu i tu , nie uważasz. ?.
.
Tym samym w moim przekonaniu szansy na pokonanie Rakowa trzeba szukać,albo w futbolu defensywnym albo w ofensywnym. I znowu wypada w takim przypadku skorzystać z utrwalonej wiedzy o futbolu, która głosi ,że jeżeli ma się do dyspozycji bardzo dobrych obrońców to trzeba grac ofensywnie ,a kiedy ma się słabych obrońców to konieczna jest gra defensywna.Jest to proste ,logiczne i sprawdzone w praktyce rozwiązanie.
Czyli Legia musi grać ofensywnie i to atak musi w naszej grze dominować. Tak jak w I połowie spotkania z Lechią. Taki sposób gry ma swoje ogromne plusy ,gdyż odbiera rywalom przestrzeń i sprawia ,że po odbiorze piłki mają długą drogę do naszego pola karnego . A do tego pozwala ujawnić możliwości indywidualności. Ale ,aby tak grać to trzeba konsekwentnie grać do przodu ,a nie na boki i do tyłu.
Trener Vukovicz mógł wybrać grę defensywną, która też ma zalety , bowiem daje szerokie możliwości wykorzystania szybkiego ataku oraz umiejętności rozgrywającego i bramkostrzelnego napastnika.Tak Legia grała jak jej trenerem był Michniewicz.
Ja w grze Legi nie dostrzegam żadnej spójnej koncepcji, tak jak by Legia nie miał trenera. Być może na stare lata oślepłem.
W każdym razie ja o futbolu staram się rozmawiać poważnie, bo już dorosłem i bajeczki przestały mnie interesować.


This is a comment on "Dyskusja W Stylu Wolnym"