A+ A A-
  • xxx
"nie zazdroszczę sytuacji panom Kucharskiemu, Michniewiczowi i Mioduskiemu." Można na to spojrzeć inaczej. To co dla jednych jest plusem (stabilizacja), dla innych jest minusem (nuda). A do tego dochodzi rzeczywistość która otacza Legię. Michniewicz chciałby mieć stabilizację, ale Kucharski wtedy nie ma nic do roboty, jego żywiołem są zmiany, sprzedać drożej, kupić taniej i rozwinąć aby sprzedać drożej. Mioduski jest po środku, bo z jednej strony chce mieć jak największą gwarancję trofeów a z drugiej transfery są ważną częścią budżetu klubu. To jest klasyczny układ rady nadzorczej w dużych firmach gdzie jest optymista prący do zmian przdstawiając ich korzyści, pesymista, czyli księgowy, który twierdzi, że nie ma pieniędzy, realista, czyli główny technolog, który określa wykonalność zmian i ich konieczny zakres, żeby to miało sens a na końcu prezes, który po wysłuchaniu wszystkich argumentów podejmuje decyzje. Takie grono jest w stanie najlepiej wypośrodkować decyzje. Zarządzanie, to jest nieustanny proces zmian, kto nie umie się w tym odnaleźć, nie powinien brać udziału w zarządzaniu. A do tego dochodzą indywidualne interesy ludzi, czyli w naszym przypadku zawodników. Ja nie sądzę, żeby trójka zawodników na dobrym poziomie, każdy mający ambicje reprezentacyjne, lub gry za jak największe pieniądze, zgodziła się na to, żeby ktoś z nich siedział na ławie. Każdy z trójki Wszołek, Vesović, Juranović może sobie znaleźć klub z lepszej ligi, lub taki który zapłaci więcej. Obecnie w gorszej sytuacji jest Veśović, bo jest po ciężkiej kontuzji. Od indywidualnych oczekiwań zawodników wiele zależy. Ponieważ Juranović ma ważny kontrakt a Veśović jest po kontuzji, to ich odejście jest mniej prawdopodobne. Wszołkowi kończy się kontrakt i ma wolną rękę w wyborze. Wydaje się więc logiczne, że to on odejdzie. Ale ta prosta logika nie musi zadziałać. Zobaczymy jak to się ułoży. Legia jest klubem skazanym na szkolenie, promowanie i zarabianie na zawodnikach. Co najwyżej wraz ze wzrostem zasobów finansowych, nasza średnia jakość składu może wzrosnąć. Ajax też szkoli, promuje i sprzedaje, żeby potem wprowadzić mlodych, sprowadzić innych i utrzymać poziom. Oni tak żyją od lat, dlaczego my nie możemy? Trzeba tylko nabrać w tym doświadczenia i kompetencji Ja pracę Kucharskiego oceniam dobrze, mało wpadek, sporo jakości za umiarkowane pieniądze. Nie bójmy się zmian, one są naszą codziennością, świat pędzi co raz szybciej i trzeba nadążać, bo nie ma innego wyboru. Jeśli się nie nadąża, to można tylko odpaść. Każda zmiana jest nie tylko zagrożeniem, ale również szansą. Ja tak widzę.
This is a comment on "Dyskusja W Stylu Wolnym"