A+ A A-

Łaczy nas piłka reprezentacyjna

Gdy następuje przeobrażenie reprezentacji  z  Trójkąta Dortmundzkiego w „czarnej dziurze” w całkiem atrakcyjny archipelag  wysp i wysepek zda się połączonych harmonijnie i  uzupełniających się może jeszcze nie optymalnie, ale już z wizją powstania  Arkadii, Edenu w 2016 roku, to dwa lądy z tej wyłaniającej się z mgły krainy reprezentacyjnej szczęśliwości  uległy czasowemu zatopieniu.

Kamil Grosicki złamał rękę, a specjalista od cieszynek, Artur Jędrzejczyk zerwał wiązadła krzyżowe w kolanie. Merytorycznie o absencji, zastępstwach można podywagować w innym miejscu, tu zwróćmy uwagę na reakcję drużyny, na nieszczęście spotykające dwójkę kolegów.

Na fotkach reakcja z poparciem, dodaniem otuchy dla Grosika, a poniżej cytaty z ćwierkacza z tymi samymi intencjami wyrażonymi wobec Jędzy.

Grzegorz Krychowiak: Wsparcie i szybkiego powrotu do zdrowia dla Artura Jedrzejczyka. Jestesmy wszyscy z Toba w tych ciezkich chwilach.

Kamil  Grosicki: Jedza wrócimy jak głodne Wilki i rozjedziemy te Eliminacje tak, ze znajdą nas dopiero we Francji Badz silny Jedza!

Niby nic, a jednak te drobne szczegóły powinny cieszyć, atmosfera buduje mityczny „team spirit”, przy takim nastawieniu jest nadzieja że ciężkie chwile będzie można zespołowo przełamywać. Też drobny szczegół, źle gdyby został potraktowany jako jedynie złośliwość choć i takowej nie da się ukryć. Poprzedni kapitan reprezentacji, gdy doznawał kontuzji, pierwszej i  drugiej w tym roku, takiego publicznie deklarowanego wsparcia od kolegów z kadry zda się nie otrzymywał.

Twoja opinia

Nazwa uzytkownika:
Znaczniki HTML są dozwolone. Komentarze gości zostaną opublikowane po zatwierdzeniu. Treść komentarza:
yvComment v.2.01.1