A+ A A-
  • Moros
To był najlepszy mecz Polaków z Niemcami spośród wszystkich naszych ostatnich trzech meczów. Niemcy prowadzili grę ale nie wiele z tego wynikało. Nie mieli chyba nawet 1/4 szans jakie wypracowali sobie w Warszawie. Michał Pazdan przyćmił samego Kamila Glika. Zagrał rewelacyjnie. Obok niego wyróżniłbym jeszcze Grzegorza Krychowiaka. Jego akcja, gdzie "przeciągnął" za sobą Mullera do pola karnego Niemców i tam się przewrócił, dając Polakom rzut wolny, była dla mnie czymś niesamowitym. Szkoda, że w drugiej linii nie można kimś podobnym zmienić Mączyńskiego. Grzesiek musi sam "ogarniać" rozegranie, bo na Mąkę nie ma co liczyć. Póki co jednak, trenera bronią wyniki więc nie sądzę aby na Ukrainę była tutaj jakaś zmiana. Adam Nawałka pokazał już, że na rady "suwerena" i dziennikarzy jest odporny. Dzięki temu zagrał wczoraj Michał Pazdan, mocno krytykowany po meczu z Irlandią Północną. Arkadiusz Milik to ciekawa postać. Po wczorajszym meczu są na nim powszechnie wieszane psy i słusznie. Jednak ma to coś, że piłka szuka go w polu karnym. W dwóch meczach miał w sumie dobrych sytuacji tak z 6-7, podczas gdy Robert Lewandowski tylko 1. Mam nadzieję, że wytrzyma tę nagonkę, którą sobie zgotował i w meczu z Ukrainą znowu znajdzie się w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie. Dla niego alternatywy nie ma żadnej, bo o ile Mączyńskiego można by zmienić na Zielińskiego lub Jodłowca (w zależności od taktyki) to na pozycji napastnika mamy zupełną posuchę. Stępińskiego nie liczę, bo on tu przyjechał raczej po zbieranie doświadczeń. Arek z Ukrainą zagrać musi i jak zdrowie pozwoli to zagra. Musi jednak się ogarnąć. Sytuacja z drugiej połowie to była nawet nie "setka". Dodatkowo cała akcja była bardzo ładna i naprawdę szkoda, tego pudła.