A+ A A-
@CTP może może może.. Jak napisał już Garm "Ja nie wykluczam, że trener Hasi jest trenerem złym, względnie nieodpowiednim dla Legii. Ale teraz jest to teza zwyczajnie nieweryfikowalna." - pod tym nie dość,że się podpisuje to i polecam jako do przemyślenia. Poddajesz pod rozwagę " jak to się dzieje, że nasze rodzime zespoły, z którymi do tej pory graliśmy wyglądały o niebo lepiej pod względem fizycznym niż my? Zdaje się, że miały taki sam czas na przygotowania, nieprawdaż?" Jakby wszystko sprowadzać do jednego to sprawa byłaby zbyt uproszczona. Garm pod koniec swojego tekstu nie bez powodu zadał pytanie pt "A może jednak winnych jest więcej?". Niewykluczone,że trener zawinił. Ba, niewykluczone,że winnych jest więcej. Natomiast boisko pokazuje swoje i to jest nasz punkt odniesienia. Kuba Rz. wczoraj pokazał taką masę błędów,że z miejsca powinien zapomnieć o opasce (pewnie nie bez powodu ją stracił). Tutaj nie chodzi o jego umiejętności ale podejście do meczu. Odwołam się jak do pracownika. Pierwszy,aby tylko odbębnić szychtę a drugi,aby dać siebie max. Na pierwszego wyglądał Kuchy.. Doszło nawet do tego,że z ławki Vuko starał się go "obudzić". To o czymś świadczy. Nie bez powodu podaje ich przykłady, bowiem Ci dwaj nie od dziś są w klubie. Wiedzą jakie są oczekiwania a mimo to tylko z im znanych powodów przeszli drastycznie obok meczu. Takie podejście świadczy o tym,że jaki by trener nie był, obojętnie co potrafił to i tak na końcu jest piłkarz, wykonawca, pracownik,którego nastrój bywa uzależniony nawet od.. biletów vide Kuba Razz Już tak odnośnie Twojego pierwszego pytania... Nie wiem jak porównać od a do z inne zespoły do nas. Wiem natomiast o naszych bolączkach. Samo wprowadzenie nowego trenera zajmuje sporo czasu. Jeśli na starcie musi sobie radzić bez 3 liderów formacji, do tego czekają go rotacje kadrowe związane ze sprzedażą, kontuzjami, urazami i wzmocnieniami a przed nim walka o superpuchar, PP, LM przy jednoczesnej walce o punkty ligowe to z góry można założyć,że nie od razu zespół osiągnie solidną formę. Nam już PP odleciał a więc spotkań mniej i czasu na trening więcej. "Może po prostu nowy trener nigdy w życiu nie przygotowywał zespołu do sezonu w tak krótkim czasie. Może najzwyczajniej w świecie zabrakło mu wiedzy i spartolił sprawę." Nie wiem jaki to "krótki czas" ale porównywalny do jego ostatnich przepracowanych okresów przygotowawczych. Nie w tym sęk a w okolicznościach, warunkach etc w jakich przyszło mu pracować. W Belgii trochę czasu spędził, tutaj dopiero co się wprowadził.
This is a comment on "#WinaTrenera"