A+ A A-
  • iocosus
Miałem nadrobić zaległości, ale widzę, że w dużej mierze bym się powtarzał, dużo za Dalkubem, ale też i za innymi. Nie będę przynudzał, jeżeli okoliczności mi nie przeszkodzą to może popełnię jakiś tekst otwierający wątek związany z losowaniem eliminacji do Mundialu. To losowanie wydaje się kluczowe, ponieważ o ile medialne wieści się potwierdzą to gramy już w marcu, ale z nikim, kto będzie faworytem grupy. Czyli czasu na roszadę trenerską brak, Probierz nie dośc, że ma plecy to jeszcze jest w czepku urodzony, w sumie, to nawet wolę słabego trenera ale farciarza, od dobrego za to pechowego. Wink „Portal Football Meets Data zdradził, że wobec ogłoszonych przez UEFA nowych zasad losowania na pewno zagramy w grupie pięciodrużynowej. Mało tego, ominiemy też półfinalistów LN. Tym samym z pierwszego koszyka trafimy na jedną ekipę z grona: Anglia, Belgia, Szwajcaria, Austria bądź jednego z przegranych ćwierćfinałów LN. Będzie to zatem ktoś z poniższych: Francja, Portugalia, Holandia, Włochy, Chorwacja, Niemcy oraz Dania. "Do września gramy tylko z drużynami z trzech najsłabszych koszyków" - przekazał specjalista od statystyk na portalu "X" AbsurdDB. I dodał, że nowe zasady to jest "katastrofa i oszustwo". "Nieważne, że są korzystne dla nas, są po prostu nie fair. Zespoły, które spadły do Dywizji B, mają łatwiejszą ścieżkę niż te, które będą grały w barażach o utrzymanie" - oznajmił. Dziennikarz przyznał, że decyzja UEFA sprawiła, że nasze szanse na awans na mundial wzrosły z 23 na 28 procent.” Ten wzrost szans o pięć procent to na dziś wydaje się nam tak potrzebny jak umarłemu kadzidło, gdyby to był wzrost o 50% to może miałoby to znacznie, ale pięć procent nie załata naszych dziur w defensywie. Te „trzy najsłabsze koszyki” w marcu i w czerwcu to też może być mina, jeżeli przypadek z Mołdawią się nam powtórzy, wtedy przed sierpniowymi wyborami w PZPN nastroje mogłyby być minorowe, gdyby Probierzowi noga się powinęła. Niestety, ale nie wykluczam takiego rozwoju wydarzeń. W sobotę Legia-Cracovia dawno między tymi zespołami nie było tak ważnego meczu, o repie napiszę w grudniu. Jeszcze tylko ... Gawin: „ lubię Janka Urbana, szanuję i mam sentyment, ale w jaki sposób taka roszada miałaby zwiększyć nasze szanse na powalczenie o awans na MŚ?” Mhm, uważam że najfajniejszą piłkę z polskich drużyn w XXI wieku grała Legia za Henninga Berga, zatem tego który zmienił Urbana i wychodzi mi że słusznie. Urban nie jest jakimś super wybitnym trenerem, ale sądzę, wydaje mi się, że ma cechy, którymi nie dysponuje choćby Probierz i dlatego pokładałbym w nim dużo większe nadzieje. Urban nie ma kompleksów a ma je Probierz. Jeden jest spełnionym piłkarzem z hattrickiem na Bernabeu, a drugi był tylko wyrobnikiem, rzemieślnikiem piłkarskim. Obaj w trenerce jakichś oszałamiających sukcesów nie odnieśli, Probierz od mistrzostwa z Jagą był o krok, ale to Siemieniec w Białymstoku został bohaterem. Jan Urban jest pogodnym człowiekiem, znającym swoją wartośc, ale i mającym dystans do siebie, Michał Probierz w Cracovii miał szansę swojego życia, startował z lepszej pozycji niż Marek Papszun w Rakowie, gdyby uczynił z Cracovią to co Papszun zrobił w Częstochowie nikt by nie podważał osiągnięcia sukcesu, nikt by nie twierdził że stołki reprezentacyjne zawdzięcza jedynie funflowi Kuleszy. Tymczasem zamiast potwierdzenia ambicji, spełnienia, Probierz w Krakowie zaliczył wypalenie zawodowe. Urban jest wierny swojej filozofii i życiowej i piłkarskiej, w garnitury z żurnala mody by się nie przebierał, mam nadzieję, że do szatni kamer internetowych przed meczami i na odprawach by nie wpuszczał. Nie szukałby poklasku. Skupiłby się na tym co ma do przekazania kilkunastu facetom którzy mają wykonac zadania i w takich momentach publika by mu była zbędna, podobnie jak to było za Nawałki. Urban by nie szukał w taktyce kwadratowych jaj, nie jest również doktrynerem jak Probierz, który zda się zejście z raz obranej drogi traktuje jako podważenie kompetencji. Urban moim zdaniem ma te cechy, które doskonale by funkcjonowały przy wypełnianiu roli selekcjonera, ma większe predyspozycje do bycia selekcjonerem niż trenerem klubowym. Natomiast to mi się tylko wydaje, niedawno byłem przekonany, że Paweł Dawidowicz jest najlepszym z polskich obrońców i jeżeli już to na nim trzeba oprzeć defensywę. No i co z tego wyszło ... . Zatem u mnie jest tylko nadzieja, że na Urbanie jako selekcjonerze bym się podobnie nie zawiódł.
This is a comment on "Za duszki reprezentacyjne"