@HD Pisząc że możemy się się rozbić miałem na myśli zagrożenia jakie wynikłyby z drastycznego rozstania. Leśnodorski jako samodzielny kapitan szczerze mówiąc mnie przeraża. Najbardziej niepokoją mnie sytuację w których idzie na wojnę ze wszystkimi. Miasto, wojewoda, UEFA to już przerabialiśmy. Działania podjęte wtedy przez prezesa były ewidentnie ze szkodą dla klubu i gdyby nie działalność Mioduskiego jako strażaka mogło to wyglądać bardzo źle. Z drugiej strony mamy Mioduskiego który pozostająć sam u steru musi znaleźć nowego prezesa. Niestety tutaj stają mi przed oczami zaufani ludzie papy Waltera, ich decyzje (wyłączając kwestie kibicowskie) a także to że także wtedy jednym z nadzorujących był Mioduski jako członek rady nadzorczej. Bo co by nie mówić o "zagrożeniach Leśnego" to jednak on oczyścił Legię z niekorzystnych umów zarówno z kontrahentami jak i poprostował wybitnie niekorzystne umowy z zawodnikami, które w większości były podpisywane ze szkodą dla klubu. Problemem jest także dla mnie zafiksowanie Mioduskiego z sprawie akademii i jego przekonanie że akademia da sukcesy jedynce. Ja uważam że sukcesy jedynki dadzą możliwość rozwoju akademii i ta wspomoże jedynkę w dalszych sukcesach jednocześnie sama się rozwijając. Widzę bardzo poważne problemy związane z ewentualnych całkowitym rozstaniem i stąd może i przesadzona sygnalizacja o możliwym zatonięciu ale mają pokazać jak daleko poważny jest mój niepokój związany z ewentualną separacją. @Monrooe Zgrozę wywołuje u mnie sama myśl o drastycznym podziale władzy i sytuacja w której miałbym wybierać z kim mam pójść na dno. Zakładając hipotetycznie że stoję pod ścianą, mam sytuację zero-jedynkową i mam wybrać pierwsza moja myśl była skierowana w stronę Mioduskiego. Mogę więc zapytać - Serio, chcesz tonąć z Leśnym? To czym się różnisz od tych co wolą tonąć bez niego? Oczywiście można na obecnym etapie zbyć pytanie z kim dalej i czekać na rozwój wypadków. Ja odważyłem się określić do kogo byłoby mi bliżej w sytuacji ekstremalnej dodając za chwilę "edit".