@XXX "Ja jestem przekonany że to co się dzieje w kilku polskich klubach, to jest początek procesu który w Czechach trwa od wielu lat." Ja tego nie widzę, choć chciałbym aby było tak jak piszesz. "Mało tego, jest to wbrew opiniom powszechnie głoszonym na różnych forach o potrzebie sprowadzania trenerów z "sukcesami w pucharach" i zawodników "doświadczonych i ogranych w mocniejszych ligach". To nie jest wbrew pozorom zła droga z tymi zawodnikami, kwestia zachowania odpowiednich proporcji w drużynie. Chyba nie uważasz, że zatrudnienie np. Vadisa, Ljubo czy Niko to jest zła droga? Co do "trenerów z sukcesami" to tak jestem za. PMS w zasadzie nie szanuję, a jak widzę pomysły Mioduskiego z Jozakiem, Klafuricem czy Vukovicem to tym bardziej utwierdzam się w tym, że innej drogi nie ma. Tacy trenerzy czy też menedżerowie są w stanie coś tutaj zmienić, czegoś być może nauczyć polskie piekiełko piłkarskie. Myślę, że taka Slavia czy Viktoria w życiu nie zatrudniłaby trenera, który nie ma żadnego doświadczenia w prowadzeniu jakiejkolwiek drużyny, a u nas? No właśnie... Z PMS na dzień dzisiejszy to w zasadzie jedynego trenera jakiego obserwuję to jest Papszun. Jest to facet, który wykręcił coś z niczego z Rakowem, awansując do e-klapy. Raków ma jeden z najniższych budżetów w lidze, z ciekawostek to sporo niższy niż np. taki Widzew w 2 lidze. Uważam, że robi tam dobrą robotę w ramach możliwości jakie tam ma i gdyby np. Mioduski ściągnął Papszuna do Legii, o czym się w pewnym momencie sporo mówiło, to bym to był w stanie zrozumieć, no ale nasz prezes jest dosyć specyficzną osobą, więc poza nim samym nikt nie wie co mu po głowie chodzi. Wracając do poprzedniej myśli czyli trenera i piłkarzy z nazwiskiem, to przypomnę tylko, że kiedyś tą drogą poszli Turcy którzy, zainwestowali najpierw w znanych trenerów, później w piłkarzy co znacząco podniosło jakość futbolu w tym kraju i na arenie międzynarodowej.