A+ A A-
  • iocosus
Mecz Igi Swiątek z Anett Kontaveit zostanie rozegrany na stadionie Melbourne Arena jako drugi w sesji porannej, co oznacza, że w Polsce spotkanie będzie transmitowane w nocy z niedzieli na poniedziałek. Już wiadomo, że mecz Polki odbędzie się nie wcześniej niż o godz. 2:30 - wszystko zależy od tego, o której skończy się pierwsze spotkanie sesji.(sportowefakty.wp.pl) Anett Konteveit:"Gram na dość wysokim poziomie od kilku lat, a moja gra stopniowo się poprawia - cytuje Kontaveit portal sport.delfi.ee. - Iga to młoda, rozwijająca się tenisistka. Ma bardzo dobry turniej, świetne zwycięstwa. To będzie trudny mecz. Pamiętam, że dysponuje świetnym serwisem i agresywnym topspinem, którym chce kontrolować wydarzenia na korcie - o meczu z Bencić, w którym zanotowała 21 kończących uderzeń i siedem niewymuszonych błędów - Wszystko funkcjonowało bardzo dobrze, serwis i return. Byłam agresywna i cały czas wywierałam na Belindzie presję. Popełniłam tylko kilka błędów. Starałam się skupić na każdym kolejnym punkcie, od początku do końca i wszystko poszło świetnie. Nie mogę się teraz nadmiernie cieszyć, bo turniej wciąż trwa. Czuję, że mam szansę wygrać każdy kolejny mecz. Oczywiście nie mogę wybiegać. zbyt daleko, ale zdecydowanie chcę się poprawiać." Dla Kontaveit Australian Open 2020 to 20 wielkoszlemowy występ i po raz czwarty awansowała do IV rundy. W 2017 roku na trawie w Den Bosch wywalczyła jedyny do tej pory tytuł w głównym cyklu. Poza tym Estonka zaliczyła jeszcze cztery finały, największy w Wuhanie (2018). Najwyżej w rankingu była klasyfikowana na 14. pozycji (kwiecień 2019). Z Bencić odniosła 10. zwycięstwo nad tenisistką z Top 10 rankingu. (sportowefakty.wp.pl) Iga Świątek na konferencji po meczu z Donna Vekić: "To był najtrudniejszy mecz turnieju. Po raz pierwszy czułam, że ciało mnie nie słucha. Byłam bardzo zmęczona po pierwszych dwóch meczach. Byłam trochę przestraszona przed meczem. Nie byłam tak pewna jak przed pierwszymi meczami. I mogłam przez to popełniać błędy. (…) W pierwszym roku nie byłam pewna siebie. Teraz czuję, że mogę grać przeciwko najlepszym zawodniczkom. Jestem teraz spokojniejsza. Nie jestem do tego przyzwyczajona, ale wykonałam tyle pracy i myślę, że na to zasłużyłam. Nie mam żadnych oczekiwań. Chcę zagrać dobry mecz. Być może na wielkim stadionie. Nie miałam żadnych celów przed turniejem." (wp) Piotr Sierzputowski, trener Igi w rozmowie z Polskim Radiem: "Gdyby ktoś przed startem turnieju powiedział mi, że Iga zajdzie tak daleko, nie uwierzyłbym. Jestem bardzo zadowolony, ale myślę, że Iga ma jeszcze zapas jeśli chodzi o grę. Tak naprawdę w spotkaniu z Vekić odpaliła na sam koniec, dwa ostatnie gemy były na pełnym luzie. Było widać, jak piłka "klei się" do rakiety, a nie gdzieś leci. To był bardzo dobry i spokojny tenis. Wykonała wszystkie zadania, które dostała przed meczem. - o meczu z Anett Konteveit - Nie chodzi tu o miejsca rankingowe, ale Iga grała z nią już w Cincinnati, po długim maratonie w Toronto. Dzień w dzień zagrała dziewięć meczów, była niezwykle zmęczona, a i tak podjęła rękawicę, wyglądało to bardzo dobrze. Mam nadzieję, że tu będzie w stanie pokazać jeszcze więcej." (wp) Zatem, kolejna zarwana noc! A być może później już Simona Halep i to byłby crème de la crème dla śledzących historię Igi, a pewnie też i dla niej coś specjalnego. Obym tego grzeszku kibicowskiej arogancji nie musiał odpokutowywać, ale wierzę w udany rewanż Igi nad Anett Konteveit.
This is a comment on "Ani Słowa o Futbolu"