- Kategoria: Ekspres Sportowy
- Tomasz Gacyk
Kosz w Warszawie: Legia - Miasto Szkła Krosno 101:84
Koszykarze Legii Warszawa odnieśli piąte zwycięstwo podczas przedostatniej kolejki rozgrywek rundy zasadniczej Energa Basket Ligi. W sobotę stołeczni gracze pokonali wyżej notowaną drużynę Miasto Szkła Krosno 101:84 (50:52).
W pierwszej połowie gra była bardzo wyrównana, praktycznie kosz za kosz. Legioniści mieli problemy z obroną, przez co gracze z Krosna bezkarnie kończyli akcje podkoszowe. Kluczem do zwycięstwa Legii była 3. kwarta. Wtedy to legioniści zacieśnili grę obronną, nie pozwalając gościom na łatwe wejścia pod kosz, sami zaś zaczęli punktować zarówno po rzutach z dystansu (znakomita seria Beane’a) oraz po efektownych zbiórkach w ataku (na wyróżnienie zasłużył tu zwłaszcza Hiszpan Bilbao). Przy bardzo rozsądnej rotacji trenera Spaseva legioniści za sprawą wspomnianego wcześniej Beane’a oraz Collinsa powiększali przewagę z każdą minutą. Po przerwie zespół z Krosna nie potrafił już sprostać bardzo dobrze prezentującej się tego wieczoru Legii. Legia miała 15 celnych rzutów za 3 osiągając w pewnym momencie nawet 19-punktowe prowadzenie podczas meczu.
W warszawskiej drużynie obok Beane’a i Collinsa, jak zwykle dobrze prezentowali się Wilczek, Mickelson oraz młody Kołodziej. Na oddzielne uznanie zasłużył Jorge Bilbao. Widać było, że bardzo chce pokazać się z jak najlepszej strony po tak długiej przerwie spowodowanej kontuzją. W sobotę w hali na Bemowie nie było kompletu kibiców, ale ci co przyszli na pewno mogli być zadowoleni z postawy swoich ulubieńców.
Najwięcej punktów dla Legii zdobyli: Beane - 31pkt. (4x3), Collins - 21pkt. (4x3), Bilbao - 12pkt. (1x3), Wall - 10pkt. (2x3), Mickelson – 8pkt., Wilczek - 8pkt. (2x3)
Dla drużyny Krosna:
Mustapic - 20pkt. (2x3), Alexis – 14pkt., Gaddefors - 13pkt. (3x3)
Tomasz Gacyk
Na początku meczu dostało się trenerowi Spasevowi że w dwunaste zabrakło Sulimy. Jak pokazuje wynik był to dobry ruch trenera ale przecież już go nikt nie przeprosi. Ogólnie trzeba przyznać co zaznaczył i Tomek Spasev dobrze rozegrał ten mecz taktycznie.
W Środę Rosa Radom którą trenuje Wojciech Kamiński swego czasu mocno związany z Polonią Warszawa. Fajnie by było wygrać ale to bardzo trudne zadanie.