- Kategoria: Kalejdoskop futbolowy
- Zbyszek
Zezem. Mentalność zwycięzcy?
Piłką nożną rządzą anachroniczne idee, których nosicielami są ci, którzy po ukończeniu karier sportowych uznali, że futbol też się skończył i jest z nim tylko gorzej. Włodarze futbolu od lat trzymają się twardo swego rozumienia tradycji, recytując dogmaty, truizmy, motta i creda. Nie są w stanie strawić, gdy ktoś nowy lub spoza układu podważa ich wizje ukochanej gry, ponieważ uważają, że ich wizja jest jedynie słuszna. Nie rozumieją, że umyka im fakt zmienności świata, że piłka nożna się rozwija, postępuje naprzód i że to oni nie nadążają i stojąc na peronie, po wysiadce, usiłują zatrzymać pociąg.
Jednym z takich hamulców poznawczych jest niezauważenie nieubłaganego biegu czasu, bo owszem widzimy, że się starzejemy, ale nasz umysł nie wyciąga z tego faktu wniosków i stosuje do oceny aktualnych zjawisk kategorie z czasów zamierzchłych jak np. pojęcie mentalności. W czasach kiedy innowator piłkarski Jacek Gmoch sięgał po wzory w księgach pruskich militarystów, porównując strategie meczowe do strategii prowadzenia działań wojennych oraz korzystając z ówczesnej, ubogiej wiedzy psychologicznej. Prowadziło to do zgadywania i stosowania metody prób i błędów. W szczególności brak było wiedzy co należy robić, aby nasze działania oparte na woli przynosiły takie efekty jakie chcemy osiągnąć.
W ostatnich parunastu latach nie tylko analityka informatyczna wkroczyła śmiało do piłki nożnej, ale też zdobycze psychologii. O wykorzystaniu danych statystycznych sporo się wypisałem więc obecnie czas na przybliżenie tego co nazwano „mentalnością zwycięzcy”, a co na 348 stronach opisał prof. Lewis Howes.
Nauka prakseologii wykorzystuje zdobycze psychologii po to, aby usprawnić procesy zarządzania i uczynić je kontrolowanymi oraz przewidywalnymi . Spośród czynników sprawiających, że możemy mówić o tworzeniu mentalności zwycięzców współczesna wiedza przedmiotu wymienia:
1. Wyznaczanie i osiąganie celów, w tym planowanie rozwoju i ewolucyjność pokonywania kolejnych etapów.
Z tego, że „nie od razu Kraków zbudowano” nie wynika, że jest to łatwizna. Wręcz przeciwnie, bo planowanie to najtrudniejsza i najbardziej kompleksowa dziedzina ludzkiej działalności. Nie chodzi o wyznaczanie celów, bo w sporcie są one ustalone, ale o wybór dróg do niego prowadzących. Planowanie jest procesem przewidywania zmian, wykorzystywaniem doświadczeń i stałym, modyfikowaniem założeń.
W Legii prezes Mioduski założył budowę nowego rodzaju piramidy jako bazy rozwojowej, a ponieważ współwłaściciele tej wizji nie podzielali to się z nimi rozstał. Uważał, że nowocześnie zorganizowana Akademia Piłkarska stanie się kuźnią talentów, z których stworzony zostanie silny zespół, a nieuchronne ubytki kadrowe będą zastępowane własnym narybkiem. Założenie to było racjonalne także z uwagi na fakt, że nie posiadał silnego zaplecza biznesowego i wiedział, że konkurencji na rynku transferowym nie sprosta. Trudno przesądzić o przyszłości, ale póki co ten plan nie działa. Przyczyn jest wiele, a główną z nich jest presja wyniku, która wyklucza pogorszenie się wyników pierwszej drużyny, co musiałoby wiązać się ze wprowadzeniem młodych kadr.
2. Umiejętność radzenia sobie z problemami, unikanie dominacji lęku, w tym umiejętność przegrywania.
Sport, w tym piłka nożna, to ciągłe dążenie do wygrywania, mimo że stale ponosi się porażki. Można odnieść wrażenie, że władze Legii porażek nie uznają. Niczym członkowie prymitywnych plemion, które, aby przebłagać złych bogów, składały ofiary z ludzi, tudzież z innych baranów. Ten rytuał zwalniania, obwiniania, szukania antidotum w nowości miał na celu odpędzenie od siebie oskarżeń o winy. Generalnie chodziło o pokazanie, że coś jest robione, że nie ma siedzenia z założonymi rękami. Tylko że w ten sposób pozoruje się marsz do przodu bez ustalenia gdzie ten przód się znajduje. Aby dojść do celu nie trzeba iść szybko, bo wystarczy iść wytrwale w wyznaczonym kierunku. W Legii jak na razie wszystko się zmienia, po to aby pozostać po staremu.
3. Pewność siebie, czyli przekonanie, że cel musi być osiągnięty.
W przypadku właściciela Legii mamy do czynienia z dwoma osobnikami, jednym, który wie czego chce i panuje nad wydarzeniami i drugim, który miota się, podejmując wykluczające się decyzje. Ta dwutorowość trwała do 2023 roku kiedy to nasz właściciel chyba zrozumiał, że pieniądze nie są sensem sportu i oddał pion sportowy w inne ręce. To krok we właściwą stronę.
4. Odporność psychiczna oznaczająca niezrażanie się przeciwnościami, lecz wytrwałe dążenie do zwycięstw.
Ta odporność w praktyce oznacza, że należy umieć szybko i elastycznie dostosować się do zmieniających się warunków oraz posiąść zdolność do powrotu do stanu równowagi tak po wygranych jak i po przegranych. Czyli unikanie tak euforii i stanu depresji. Przy usytuowaniu Legii w centrum medialnym jest to zadanie trudne, bo pisanie o piłce często sprowadza się do pisania o Legii. Tej presji poddają się kibice, a co gorsza ulegają jej władze klubu. A można by próbować przejść do ofensywnej polityki informacyjnej klubu.
5. Inteligencja sportowa jako samoświadomość ogólnego stanu posiadania i rzeczowa analiza zdarzeń.
Nie wchodząc na grunt definiowania pojęcia inteligencji, w omawianym aspekcie nie chodzi o samo wykorzystywanie wiedzy, ale o „intuicyjną zdolność do podejmowania trafnych decyzji”. Ta metoda stoi pozornie w sprzeczności z wiedzą, doświadczeniem, praktyką, ale w istocie ją wyprzedza, bo w tym ujęciu intuicja jest odpowiednikiem talentu, którego nie można się nauczyć. Takim intuicjonistą był b. prezes Bogusław Leśnodorski.
6. Duch sportowej rywalizacji i chęć pokonania przeciwnika.
Ten kto uczestniczy w sporcie musi być nastawiony na sportową rywalizację, na to ,że niczego rywale nie dadzą mu za darmo, że musi wyszarpywać wygrane. Musi nie tylko rywalizacji się poddawać, ale musi jej chcieć, mieć pełną świadomość, że celem tej rywalizacji nie jest tylko uczestnictwo, ale pokonanie przeciwnika. To odpowiednik postawy wojownika, który nigdy się nie poddaje, a walczy, aby zwyciężać. Nie chodzi o jednostki, ale o cały zespół i tego ducha Legii niestety od lat brakuje.
7. Koncentracja, czyli skupianie uwagi na tym co najważniejsze.
Aby być skoncentrowanym na tym co najważniejsze nie wystarczy tylko ogólne nakreślenie celu, bo polega ono na blokowaniu dystraktorów i rozpraszaczy czyli skupienie się na jądrze, a nie na otoczce. Koncentracji w ujęciu mentalności zwycięzcy można i trzeba się uczyć, bowiem polega ona w istocie na automatyzmie reakcyjnym czyli odpowiedniku odruchów Pawłowa. Chodzi o to, aby jak najmniej zwracać uwagi ma otoczenie zewnętrzne, a więcej na siebie i interakcjach z kolegami z zespołu.
8. Etyka ciężkiej pracy, czyli zrozumienie, że większy wysiłek zwiększa szanse na sukcesy.
Największe kluby, najlepsi zawodnicy osiągali sukcesy dzięki talentowi do ciężkiej pracy. Jest to truizm, ale jednocześnie wiara w sens wysiłku. W Legii każdy trener i każdy zawodnik powiadał jak to ciężko pracowali, lecz musiały to wielokrotnie być puste słowa, bo w ostatnich latach tylko Czerczesow i obecnie Feio słowa przekuwają w fakty. Wyznacznikiem jakości pracy musi być ten, kto chce najciężej trenować, a nie obiboki choćby najbardziej techniczne zaawansowane. To ma być kryterium selekcyjne,a nie inne talenty.
9. Nastawienie na rozwój.
Stare powiedzenie głosi,że „kto stoi w miejscu ten się cofa”, lecz dziś w obliczu nadmiaru danych statystycznych nie bardzo wiadomo, ani gdzie jest przód, ani co nim jest. Generalnie rozwój to synonim zmian, to otwartość na otaczającą rzeczywistość, to korzystanie ze zdobyczy nauki, to otwartość na nowe pomysły.
Pod tym względem Legia zdecydowanie przoduje w naszej piłce. Wielkim rzecznikiem nowoczesności był Leśnodorski, ale Mioduski go pod tym względem przebił. Problemem są ludzie, dla których nowoczesność to normalność i którzy potrafią ze zdobyczy nauki korzystać. Niezależenie od uwag to Feio pod tym względem wydaje się być na swoim miejscu.
10. Kultywowanie wiary w swoje możliwości .
W życiu społecznym i sportowym można stosować różne klucze do rozwiązywania problemów, a kluczowym kluczem jest nadzieja. Nadzieja, że nic nie jest jeszcze stracone, że zawsze może być lepiej. Jest to irracjonalne, ale skutki wiary są faktem w wielu dziedzinach.
11. Bycie optymistą.
Optymizm to nie jest śmianie się jak głupi do sera, ale odwaga zmierzenia się z problemami, zrozumienie, że trudności są po to, aby je pokonywać. Można krytykować post factum przeszłe zmiany w Legii jako chaotyczne, jako nietrafne, ba, nawet jako pochopne, ale wynikały one z przekonania decydentów, że się sprawdzą, że przyniosą pozytywne skutki. Niezależnie od krytycznych uwag pod adresem prezesa Miodskiego to jego optymizm napawa mnie otuchą.
12. Adaptacja profesjonalizmu.
Nie wymaga ani opisu, ani uzasadnienia.
Problematyka mentalności zwycięzców wbrew pozorom nie ma li tylko charakteru psychicznego, ale jest uwarunkowana w strukturze decyzyjnej. Organizacja jaką jest klub sportowy to nie duch w niej panujący, ale struktury oraz ludzie stojący na różnych szczeblach zarządzania, czyli ci, którzy podejmują decyzje. Chyba najpełniej o tej problematyce napisał prof. Tadeusz Tyszka w podręczniku akademickim „Decyzje. Problematyka psychologiczna i ekonomiczna”. Nie będę streszczał 420 stron naszpikowanych wzorami, lecz zwrócę tylko uwagę na fakt, że to decyzje prowadzą do sukcesów lub porażek, a mentalność jest czynnikiem nadającym im operatywną skuteczność. Najłatwiej jest oceniać podjęte decyzje po ich skutkach i najłatwiej jest krytykować na zasadzie zrobienia czegoś inaczej, w domyśle lepiej. Lecz tacy krytycy i poprawiacze często nie mają pojęcia o warunkach w jakich decyzje podejmowano. Prof. Tyszka dzieli decyzje na podejmowane w warunkach pewności, w warunkach ryzyka i w warunkach niepewności.
Decyzje w warunkach pewności charakteryzują się tym, że skutki rozpatrywanych działań są w pełni lub prawie zdeterminowane tzn., że każde działanie prowadzi niezmiennie do określonego wyniku. W tym wypadku niejako ignorujemy otoczenie zewnętrzne, konkurencję, lecz skupiamy się wyłącznie na naszych działaniach np. mamy tyle,a tyle środków, za które możemy kupić tylu i tylu zawodników. Wybór dotyczy tylko tego czy kupimy więcej, ale tańszych, czy mniej, za to droższych.
Decyzje w warunkach ryzyka (decyzje probabilistyczne) charakteryzują się tym, że skutki rozpatrywanych działań są niepewne np. że zakupieni zawodnicy nie wnoszą wartości dodanej, że nie przyczyniają się do poprawy wyników lub też że nie zostaną sprzedani z oczekiwanym zyskiem. Można szacować prawdopodobieństwo zaistnienia takich skutków na podstawie CV zawodnika, jego dokonań, klubów w jakich grał, ale i tak decyzje są ryzykowne.
Decyzje w warunkach niepewności charakteryzują się tym, że skutki podjętych decyzji są nieprzewidywalne. W warunkach niepewności każda decyzja oczywiście prowadzi do określonego efektu, ale nie potrafimy przypisać prawdopodobieństwa jaki wynik się pojawi. Ten zakres rozważań wchodzi w zakres matematycznej teorii gier.
Tym samym anachroniczne przekonania, że piłka nożna to prosta gra możemy włożyć pomiędzy bajki.