A+ A A-

Posparingowe refleksje

Meczami, zwycięskim z koreańskim Daejeon Citizen (1:0) oraz  zremisowanym z duńskim FC Nordsjaelland (1:1)  Legia zakończyła serię sparingów w trakcie zimowych  przygotowań do nowego sezonu.

Wypada przypomnieć, że w poprzednich próbach przegrała (1:2) z Arminią Bielefeld, zremisowała z Grasshopper Club Zurych (0:0) i Ulsan Hyundai FC (0:0) oraz uległa Zenitowi Sankt Petersburg (0:2).

Gwoli formalności można przypomnieć legijne składy z tych meczów:

17.01 - Legia - Arminia Bielefeld (1:2)
(1. połowa) Malarz - Jędrzejczyk, Wieteska, Pazdan, Hlousek - Szymański, Kopczyński - Kucharczyk, Hamalainen, Radović - Kazaiszwili; (2. połowa) Cierzniak - Broź, Czerwiński, Dąbrowski, Hołownia - Aleksandrow, Urbański, Jodłowiec, Nagy - Chukwu, Kulenović.

20.01 - Legia - Grasshopper Zurych (0:0)
(1. połowa): Malarz - Jędrzejczyk, Pazdan, Dąbrowski, Hlousek - Kopczyński, Jodłowiec - Kazaiszwili, Odjidja (Szymański), Radović (k.) - Chukwu; (2. połowa): Majecki - Nawotka, Czerwiński, Małachowski, Żyro, Nagy, Urbański, Hamalainen, Guilherme, Michalak, Kucharczyk (k.).

25.01 - Legia - Ulsan Horang (0:0)
(1. połowa): Malarz - Jędrzejczyk, Pazdan, Czerwiński, Hlousek - Kopczyński - Nagy, Vako, Guilherme, Radović - Chukwu. (2. połowa): Cierzniak - Broź, Dąbrowski, Żyro, Hołownia - Urbański, Jodłowiec - Hamalainen, Szymański, Aleksandrow - Kucharczyk.

28.01 - Legia - Zienit Sankt Petersburg (0:2)
Malarz - Jędrzejczyk, Pazdan (46' Czerwiński), Dąbrowski (46' Broź), Hlousek (61' Nagy) - Kopczyński, Jodłowiec (74' Urbański) - Guilherme (46' Kucharczyk), Radović (69' Szymański), Vako (74' Aleksandrow) - Hamalainen (61' Chukwu).

03.02 - Legia - Daejeon Citizen (1:0)
Cierzniak - Nawotka, Czerwiński, Dąbrowski, Hołownia - Moulin (Małachowski 46), Urbański - Chukwu (Aleksandrow 46), Vako, Kucharczyk - Hamalainen (Kulenović 46)

03.02 - Legia - FC Nordsjaelland (1:1)
Malarz (Majecki 46) - Broź, Jędrzejczyk, Pazdan, Hlousek - Kopczyński (Małachowski 79), Jodłowiec - Szymański, Odjidja (Guilherme 60), Radović (Nagy 46) - Necid.

Najważniejsze  wydają się składy z dwóch ostatnich piątkowych meczów ponieważ można zakładać  że z pewnymi  korektami  uwzględniającymi  kontuzje (Rzeźniczak) lub jeszcze dochodzenie do formy po rekonwalescencji (Moulin) są odzwierciedleniem  aktualnej hierarchii  na pozycjach w kadrze Jacka Magiery w przeddzień startu i Ekstraklasy i Ligi Europy.

Wyczerpującego statystycznego podsumowania sparingów dokonał Piotr Kamieniecki na Legia.net. W tym miejscu pokuszę sie  o własne  subiektywne  kibicowskie  wnioski  sprzed  ekranu TV lub kompa po zimowym „ładowaniu akumulatorów”, a przed wznowieniem rozgrywek (dzieciaki na zimowe ferie, a piłkarze na murawę, ot signum temporis).

Przegląd kadry:

Bramkarz –  „od zawsze” powinienem rzec, że  „na własny użytek” wyżej  ceniłem Duśana Kuciaka aniżeli  Arka Malarza. Teraz być może nastąpi coś w rodzaju rozstrzygnięcia bramkarskiej rywalizacji. Słowacki  goalkeeper  o  wiosennym własnym powrocie do Polski: -Zawsze interesowały mnie trofea, a Lechia jest w gronie drużyn walczących o mistrzostwo. To był jeden z głównych powodów tego, dlaczego zdecydowałem się na powrót do Polski - powiedział dla lechia.pl Duśan Kuciak, który z Lechią  podpisał kontrakt do końca sezonu. Gdańszczan traktuję jako głównego kontrkandydata do zdobycia mistrzostwa, zatem jeżeli  Duśan w ekipie Piotra Nowaka znajdzie miejsce między słupkami  będę bacznie mu się przyglądał. Oczywiście w tej chwili w ligowej „bramkarskiej rywalizacji” ściskam kciuki za Arka Malarza, w sparingach ani nie zawodził, ani nie oczarował specjalnie, robił swoje, drobny kiks przy przyjęciu piłki, którym sprokurował groźną sytuację w ostatnim meczu puszczam w niepamięć jako nieistotny. Będę za to pamiętał Arkowi że w najważniejszym dla Legii meczu 2016 roku był z legionistów  najlepszym na boisku. Wedle mojej opinii za ten najważniejszy, kluczowy mecz w poprzednim roku uznaję wyjazdową konfrontację z AS Trenčín. Gdybyśmy tam polegli, potknęli  się, to... lepiej nie mówić.  Dla chętnych chwila wspomnień z tamtego spotkania, w nim pan Arek „robił swoje” był tam gdzie powinien i tego mu też życzę w 2017 roku. Doświadczony Cierzniak niech trzyma atmosferę w szatni, a młody Majecki chołubiony  i wychwalany przez  trenera  Szamotulskiego niech się jeszcze  ciągle uczy. Póki co powodów do piania z zachwytu nad talentem bynajmniej aż takich nie zauważyłem.

Obrona – jeśli Rzeźnik dostanie pozwolenie na grę z twardym opatrunkiem, to na ligę wiosenny skład  linii wydawałby się „żelazny”: Jędza-Rzeźnik-Pazdek-Hlousek. Śmiesznie dla mnie brzmią medialne lamenty o rozprzedawaniu składu i z powoływaniem się w tym miejscu na casus Bereszyńskiego. Jeżeli  na pozycji zastępujemy go Jędrzejczykiem  to jest to ewidentne wzmocnienie, a nie osłabienie składu. Tym którzy płaczą nad „wyprzedażą” warto wskazać  Pazdana już zda się lekko użalającego się na „blokowanie” transferu. Jeżeli latem wpłynie oferta nawet trochę mniejsza niż trzy bańki odstępnego to trzymanie „na siłę” w Warszawie Pazdka  palącego się  do spróbowania  sił w zagranicznej lidze raczej nie będzie wskazane. Z dylematu „komin płacowy” dla doświadczonego, czy poszukiwanie „mniej kosztownej” alternatywy, wybrałbym to drugie, tym bardziej że być może w głowie Jacka Magiery kiełkuje koncepcja dwójki doświadczonej pary na środku defensywy w postaci Jędrzejczyk – Rzeźniczak?  Wówczas priorytetem stałoby się poszukiwanie prawego „pendolino”, a w tym kontekście bardzo mnie też ciekawi  jak  w tej chwili „na otwarciu” będzie prezentował się Łukasz Broź. Podoła  egzaminowi  z Ajaksem, to być może zaanektuje prawą flankę, a Jędzę Magiera będzie w lidze już  „na stałe” przysposabiał do gry na środku. W każdym razie „na ligę” problemem jawi się jedynie wybór trenerskiej koncepcji, ‘ból głowy’ może być związany z konfrontacją z Ajaksem. Tu sprawdzianowi  będzie poddany i Łukasz Broź i być może ktoś z dwójki  Czerwiński – Dąbrowski  i z tym są związane zarówno obawy jak też i być może objawi się szansa dla wymienionych do wykorzystania. Do doniesień o próbach przysposobienia  Nagy'ego jako alternatywy dla Hlouska nie potrafię się odnieść. Lewi obrońcy młodzi i z potencjałem na rynku europejskim są pilnie poszukiwani, być może kalkulacje merkantylne zaczynają grać swoją rolę, ale ja jestem zwolennikiem tezy, że nie z każdego  skrzydłowego da się zrobić  dobrego bocznego defensora, ku temu też muszą być predyspozycje, niekiedy  „ukryte” przy ofensywnym nastawieniu, kwestia czy dany ‘skrzydłowy’  je w ogóle posiada. Jak jest z węgierskim młokosem zielonego pojęcia nie mam, ale chyba wpierw chciałbym żeby wykazał się tym co dotychczas najlepiej prezentował, czyli ofensywnymi zdolnościami. Nowy klub i nowa pozycja, może to trochę za dużo na początek, ale z drugiej strony ponoć Urban w Bereszyńskim dojrzał „predyspozycje defensywne” jeszcze w trakcie gry tego ostatniego w Lechu. Kwestia zatem otwarta.

Defensywni  pomocnicy - podobno niektórzy powiadają że wiosna będzie należała do Jodły. Mhm, w sparingach potwierdzenia tego jeszcze nie zauważyłem co bynajmniej niczego nie przesądza. W każdym razie pan Tomasz ma coś do udowodnienia i jestem ciekaw jak to będzie w najbliższym czasie wyglądało. Od fajerwerków w ofensywie, na które niewątpliwie go stać i którymi czasami według mnie 'mydlił oczy', bardziej mnie interesuje czy Jodła będzie potrafił grać odpowiedzialnie harując przy pilnowaniu  pozycji w asekuacji? Wzorem odpowiedzialności  i  skrupulatnego wywiązywania się z nałożonych przez  trenera obowiązków z pewnością jest Michał Kopczyński. Nie 'mydli oczu', skupia się ściśle na powierzonych zadaniach, jako  „żołnierz z drugiego szeregu”, uzupełniający jedenastkę, tyrający za innych żeby ci inni mogli błyszczeć  wzbudzającymi aplauz zagraniami. Do tego Kopa nadaję się  idealnie i pod tym względem drużynie takiej jak Legia może być bardzo potrzebny.   Zastanawiam się na ile Kopa jest w stanie się jeszcze rozwinąć,  poprawić pułap  indywidualnych umiejętności zarówno w odbiorze jak i w rozegraniu, tu „rezerwy” przydałoby się wyzwolić. Piłkarzem nie uzupełniającym,  ale wiodącym w jedenastce, wręcz ją napędzającym z drugiej linii może być  Moulin pod warunkiem, że będzie zdrowy i w formie. Czterdzieści pięć minut z Daejeon Citizen napawa lekkim optymizmem, kłopoty zdrowotne i zaległości  treningowe być może są do szybkiego nadrobienia.

Ofensywni  pomocnicy – bardzo podobnie jak z  Francuzem sytuacja przedstawia się z Odjidją-Ofoe z tym, ze dyspozycja zaprezentowana  przez Belga rokuje jeszcze lepiej niż w poprzednim przypadku. Przyznam się, że obawiałem się dużo większych problemów z formą niż zostało to zasygnalizowane w piątek na tydzień przed ligową inauguracją. Chęcią do gry imponuje dziarski  Radović i to również cieszy, natomiast bezwzględnym wygranym „zimowych” przygotowań zdaje się być niespełna osiemnastoletni  Sebastian Szymański. Obserwując w zeszłym roku młokosa  zastanawiałem się jaka pozycja jest dla niego najlepsza. Pamiętając, że szesnastoletni  Borysiuk też imponował zdolnościami  ofensywnymi, lecz później grając „odpowiedzialnie” czyli przede wszystkim wystrzegając  się błędów zatracił  pierwotne walory, to nie chciałbym żeby podobną ścieżką podążył Szymański. Z tego względu cieszę się że Magiera zaczyna wystawiać  Sebastiana  wyżej, z położeniem akcentu na ofensywną kreatywność, a ten mimo że jakimś sprinterem szczególnym nie jest, ale i tak zaczyna być godnym partnerem w rozegraniu dla takich tuzów jak Rado z Vadisem. Zdumiewające! Nastolatek desygnowany  na plac z Nordsjaelland  zdystansował  w ‘probie generalnej’ i  Guilherme (usprawiedliwionego wcześniejszymi kłopotami zdrowotnymi)  ale i  Kazaiszwilego z Nagym, jak również  Kuchego nie wspominając o Aleksandrowie. Nie zakładam, że gołowąs  utrzyma pozycję w wyjściowym składzie w meczach o stawkę, wszyscy  powyżej wymienieni  z wyłączeniem Bułgara, chyba będą mieli większy nieco kredyt zaufania  ze względu na posiadane doświadczenie, ale jeżeli  w lidze Magiera zacznie wpuszczać Sebka w drugich połowach, to bez wypożyczenia być może za jakiś czas ponownie wychowanek Akademii  stanie się podstawowym piłkarzem Legii. W tym miejscu dygresja, Szymańskiego uważam za jednego z dwóch najbardziej uzdolnionych piłkarzy którzy toczyli całkiem wyrównane pojedynki  w młodzieżowej Lidze Mistrzów. Tego drugiego, zapewne po kontuzji jesiennej i perypetiach zdrowotnych nie chciano forsować  i nie było go na obozach w Hiszpanii, a nazywa się Miłosz Szczepański. To kolejny „kieszonkowy” gracz, nie imponujący  warunkami  fizycznymi,  ale chciałbym żeby jego losy potoczyły się inaczej jak podobnych wzrostem i posiadanym talentem poprzedników:  Radka Mikołajczaka, Romachowa oraz  Olka Jagiełły. Trzymam kciuki żeby Miłosz Szczepański okazał się w przyszłości  kimś na miarę  dobrze nam znanego  Driesa  Mertensa, na miarę nie tylko wzrostu, ale i przebiegu kariery.

Napastnicy – czy Nikolicia z Prijoviciem  zastąpią  Necid  z Chimą Chukwu? Najłatwiej odpowiedzieć – nie wiem. Za to wiem, że ja bym preferował  grę z Rado jako „fałszywym napastnikiem”, skoro jednak sprowadzono Czecha z Nigeryjczykiem  to raczej nie po to żeby siedzieli na ławce. U Tomasa wydaje mi się że najważniejszą rzeczą będzie „dogadanie” się z Rado i Vadisem, bez tego, a licząc tylko na centry z flanek  może być ciężko.  Z Danielem  Ameryki nie odkryję stwierdzając że u niego najistotniejszym  parametrem może się okazać optymalne przygotowanie fizyczne, w sparingowej dyspozycji  raczej  ani Polski,  ani Europy nie zawojuje. Tego samego  nie uczyni również Kasper Hamalainen, który nie wyglądał przekonująco, ale Fin jest na tyle specyficzny, że nawet gdy nie przekonuje to jednak  potrafi zaskoczyć  zagraniem, strzałem. Tak było już w Lechu. Zastanawiam się jeszcze czy Kulenović okaże się chorwackim Lewandowskim? Tak jak onegdaj Jacek Mazurek zwątpił w talent Lewego, tak dziś samemu powątpiewam w potencjał Kulenovica. Owszem na tle rówieśników wyróżnia się  przygotowaniem fizycznym, ale w zasadzie niczym innym nie imponuje. Mylę się podobnie jak kiedyś szef Akademii?

Taktyka       

Niesamowicie mnie frapuje jak przy obecnej kadrze Jacek Magiera będzie dobierał taktykę wiosną? Czy będzie to 4-3-3 jak rozpisywano  przed meczem z Nordsjaelland, czy też raczej klasyczne 4-2-3-1. Grając z Zenitem po stracie piłki na własnej połowie ustawialiśmy się  4-4-2, Rado wychodził przed linię pomocy dołączając do napastnika. Rozwiązań personalnych jest sporo, można żonglować. Zakładając  brak kontuzji w klasycznym układzie hierarchia na pozycjach według  mnie może  wyglądać  następująco (w nawiasach subiektywna  ocena potencjału piłkarskiego na danej pozycji oraz  przypisana  obecna dyspozycja):

Bramkarze
1. Malarz (7/7)
2. Cierzniak  (6/6)
3. Majecki  (9/5)  - dziewiątka na odpowiedzialność Szamotulskiego i ponoć Czerczesowa

Prawi obrońcy
1. Jędrzejczyk  (8/7)
2. Broź  (7/6)
3. Rzeźniczak  (6/?)

Środkowi  obrońcy
1. Pazdan (8/7) – w reprezentacji na Euro 2016 ta ocena wyglądałaby tak  (8/10)
2. Jędrzejczyk  (9/7)
3. Rzeźniczak (7/?)
4. Dąbrowski  (7/5)
5. Czerwiński  (6/5)

Lewi  obrońcy
1. Hlousek  (8/6)
2. Nagy  (?/?)  
3. Jędrzejczyk  (7/7)
4. Guilherme (6/5)

Defensywni pomocnicy
1. Moulin  (8/6)
2. Kopczyński  (?/7)
3. Jodłowiec  (8/6)
4. Szymański  (?/?) – niechętnie, ale widzę Sebka w drugiej linii jednak tylko w układzie 4-3-3, potencjalnie być może ma papiery na ‘następcę’ Moulina o ile wzmocni się fizycznie i w odbiorze piłki, oby tylko wówczas nie zatracił tego czym obecnie imponuje.

Środkowy ofensywny pomocnik
1. Odjidja-Ofoe (9,5/6)
2. Radović  (9/7)
3. Szymański  (9/7) – dziewiątka  ‘na zachętę’  bo równać się z dwoma pierwszymi  jeszcze nie wypada i raczej nie wolno
4. Kazaiszwili  (7/6)
5. Hamalainen (7/6)
6. Guilherme (7/5)

Boczni  pomocnicy
1. Radović  (5/7) – piątka bo na tyranie ‘box to box’  w bocznym korytarzu Rado już raczej nie ma ani sił, ani specjalnej ochoty, natomiast  jeśli nie na środku pomocy i nie w ataku  to pozostaje dla Miro właśnie ta pozycja  ponieważ  pierwszą jedenastkę bez niego trudno sobie wyobrazić.
2. Guilherme (8/5) – oby szybko powrócił do ‘swojej’  formy
3. Nagy  (?/?) – spostrzegłem przebłyski, ale takiego wejścia w zespół jaki miał Duda chyba nie będzie?  Frapująca obserwacja wiosną.
4. Kuchy  (10/10) – ja go lubię i dla mnie po prostu  jest  debeściak  (poza racjonalną oceną)
5. Kazaiszwili  (7/6)  - jak do tej  pory raczej mnie rozczarowuje
6. Szymański  (7/7) – troszkę za mało dynamiki jak na skrzydłowego, ale i tak poprzednicy przewyższają  go tylko doświadczeniem.
7. Aleksandrow  (6/5)

Napastnik
1. Necid  (8/6) – pierwsze koty za płoty, śliwki robaczywki  itd.
2. Chima Chukwu (7/5)
3. Radović  (9/7) – w Legii gdyby miał Ofoe „za plecami”  optymalna dla niego pozycja
4. Hamalainen  (7/5)
5. Kulenović  (?/5)
6. Niezgoda  (9/?) – przyznaję że byłem za jego powrotem na Ł3 i jeżeli nie na Rado to właśnie na nim zaryzykowałbym obstawienie pozycji  napastnika. Mam Niezgodę w tej sytuacji.

Pozostaje weryfikacja.

Dyskusja (1)
1środa, 08, luty 2017 15:56
Senator
Z przecieków dochodzą głosy że Rado jest zachwycony Niecidem a to dobrze wróży. Z przecieków ostatnich dowiadujemy się że Chukwu do dziś ogarnąć nic nie potrafi czyli moim zdaniem całą naszą siłę stanowią dalej Rado, Odjidja i Moulin. Brak tylko jednego to już problem.
Co do obrony Jędza niby wzmocnienie, Hlousek myślę po niżej pewnego poziomu nie zejdzie. Pazdan gdyby się tak nie gotował to jest szansa że każdy mecz dogra do końca i to na swoim poziomie. Rzezniczak wróci niebawem więc będzie dobrze ja tam mu ufam.
Skrzydła Brazylijczyk jeśli w formie to ok Kucharczyk cały czas raz blysnie raz się skompromituje.
Z młodymi Węgrem i Szymańskim nikt nic obiecywać nie może. Pozostaje Kazaiszwili z którego moim zdaniem nie do końca potrafimy wydobyć 100% , a może on nie chce tego max dać, sam nie wiem.
Oby była atmosfera bo to pierwszy zasadniczy warunek do jakichkolwiek sukcesów.

Twoja opinia

Nazwa uzytkownika:
Znaczniki HTML są dozwolone. Komentarze gości zostaną opublikowane po zatwierdzeniu. Treść komentarza:
yvComment v.2.01.1