Przedbitewne harce

W 28. kolejce ekstraklasy na pierwszy plan wysuwa się mecz w Warszawie. Lider podejmuje wicelidera tabeli. Co prawda obie drużyny czeka w tym sezonie jeszcze jeden mecz, zapewne o większym ciężarze gatunkowym, ale już teraz mamy nadzieję na solidną dawkę emocji. Pozostali ligowcy również mają o co walczyć, ważą się przecież losy awansu do grupy mistrzowskiej.

Ruch Chorzów – Podbeskidzie Bielsko-Biała (piątek, 18:00)

Rewelacyjny Ruch złapał zadyszkę, przegrywając mecze z Piastem Gliwice i Pogonią Szczecin. Mimo to podopieczni Jana Kociana są faworytem w pojedynku z Podbeskidziem, które nie wygrało jeszcze w tym sezonie meczu wyjazdowego, a wiosną komplet punktów zdobyło tylko w pierwszym meczu z Widzewem Łódź.

Korona Kielce – Pogoń Szczecin (piątek, 20:30)

Korona traci cztery punkty do miejsca gwarantującego grę w grupie mistrzowskiej. Jeżeli kielczanie marzą o wydostaniu się z dolnej części tabeli, muszą przestać remisować, a zacząć wygrywać. Korona wiosną przegrała tylko jeden mecz (z Legią), ale i tylko jeden wygrała (z Lechią). Pogoń na pewno nie ułatwi jednak gospodarzom zadania. Szczecinianie odzyskali wigor, pewnie pokonując Ruch Chorzów i skrzętnie gromadzą kapitał cenny w kontekście walki o miejsce gwarantujące start w europejskich pucharach.

Legia Warszawa – Lech Poznań (sobota, 15:30)

Kolejny tej wiosny prestiżowy mecz Legii na własnym stadionie. Dwa tygodnie temu z Wisłą było smutno, i na pustych trybunach, i na boisku, gdzie wypuściliśmy z rąk dwubramkowe prowadzenie. Tym razem trybuny będą niemal pełne, a co wydarzy się na murawie? Lech wiosną zgromadził trzynaście punktów, ale aż dwanaście spośród nich za zwycięstwa u siebie. Z wyjazdów Lech przywiózł porażkę 1:5 (Pogoń) i remis 2:2 (Widzew). Forma poznaniaków zdaje się jednak zwyżkować. Trenera Berga czeka ważny test.

Cracovia - Widzew Łódź (sobota, 18:00)

Widzew podejmie czternastą w tym sezonie próbę przywiezienia zdobyczy punktowej z meczu wyjazdowego. Do tej pory wszystkie zakończyły się fiaskiem. Zapewne nie inaczej będzie w sobotę, choć wiosenna postawa Cracovii nie zachwyca kibiców, nie wspominając o prezesie Filipiaku. W sześciu meczach krakowianie zdołali zdobyć zaledwie trzy bramki. Podopieczni trenera Stawowego nadal liczą się jednak w walce o awans do grupy mistrzowskiej, a chcąc zameldować się tej grupie po 30. kolejce, mecze takie jak Widzewem muszą wygrywać.

Lechia Gdańsk – Piast Gliwice (sobota, 20:30)

Za słabe występy Lechii i utratę szans na zdobycie pucharu Polski posadą zapłacił Michał Probierz, którego zastąpił Holender Ricardo Moniz. Jeżeli Lechia pokona Piasta, przedłuży swoje szanse na awans do grupy mistrzowskiej. Piast wiosną błysnął tylko raz, pokonując Ruch w Chorzowie 2:0.

Zawisza Bydgoszcz – Śląsk Wrocław (niedziela, 15:30)

Beniaminek z Bydgoszczy poczyna sobie w tym sezonie bardzo śmiało. Zawisza jest już w półfinale pucharu Polski, a w lidze dysponuje dobrymi perspektywami na awans do czołowej ósemki. Zupełnie inaczej niż Śląsk, który plącze się w dolnych rejonach tabeli i ten sezon może już uznać za stracony. Ważny mecz dla trenera Tarasiewicza, przez wiele lat związanego ze Śląskiem jako piłkarz i trener. Tarasiewicz niedzielny mecz obejrzy jednak z trybun – to kara za zachowanie trenera podczas zwycięskiego meczu z Wisłą w Krakowie.

Górnik Zabrze – Jagiellonia Białystok (niedziela 18:00)

Górnik korzysta z ogromnego kapitału punktowego zbitego na jesieni, gdyby nie on, tak fatalnie prezentująca się na wiosnę drużyna nie miałaby prawa myśleć o miejscu w grupie mistrzowskiej. Miejsca w czołowej ósemce nie może być pewna nierówno grająca Jagiellonia. Jeżeli 'zapunktują' ekipy Korony i Lechii, podopieczni Stokowca będą musieli poszukać w Zabrzu kompletu punktów.

Zagłębie Lubin – Wisła Kraków (poniedziałek, 18:00)

Wisła notuje słabą passę, zaledwie dwa punkty wywalczone w czterech meczach. Podopiecznym Franciszka Smudy bardzo przydałoby się zwycięstwo, jednak w Lubinie z pewnością nie będzie o nie łatwo. Drużyna Oresta Lenczyka wiosną u siebie punkty straciła tylko w derbowym pojedynku ze Śląskiem Wrocław. Zapowiada się ciekawy pojedynek dwóch nestorów wśród szkoleniowców drużyn ekstraklasy.